„Po ślubie, w lipcu 1979 roku, wraz z moim mężem Wiesławem, zebrawszy trochę pieniędzy od gości weselnych, kupiliśmy sprzęt turystyczny – namiot, butle, materac, śpiwory i wiele innych rzeczy potrzebnych w podróży – i na cały sierpień pojechaliśmy do Bułgarii.
Wyruszaliśmy szczęśliwi w podróż trzy dni po weselu i tylko moi rodzice byli oburzeni. Uważali, że skoro oni zorganizowali nam wesele, to nie powinniśmy tak głupio trwonić pieniędzy.
A ja twierdzę, że albo człowiek ma pomysł na życie, chce zwiedzać i poznawać świat, albo kupuje komplet mebli i później latami siedzi na nich.
Podczas pobytu w Bułgarii poznaliśmy parę młodych osób, którzy – jak się okazało – ona była fizykiem, a on elektrotechnikiem, dokładnie tak samo jak w naszym przypadku – ja jestem magistrem fizyki, a mąż elektrotechniki. Niesamowity zbieg okoliczności. Nasi nowi znajomi bardzo zainteresowali się naszym namiotem i pozostałym sprzętem, który mieliśmy.
Gdy wyjeżdżaliśmy kupili od nas wszystko za kwotę dwukrotnie wyższą niż my wydaliśmy, więc spędzając miesiąc miodowy w cudownym miejscu i świetnie odpoczywając, wróciliśmy do domu, mając dwa razy więcej pieniędzy. Jaki z tego wniosek? Pięć deko handlu jest lepsze niż kilo roboty. Szczególnie, gdy nie zabraliśmy ze sobą nic na handel, a jedynie rzeczy, które nam służyły podczas pobytu nad Morzem Czarnym, a które później sprzedaliśmy ze sporym zyskiem.
W tamtych czasach wiele osób jeździło do Bułgarii samochodem aż po sufit zapakowanym różnego rodzaju towarami na sprzedaż, bywało, że nawet kilkukrotnie w ciągu jednych wakacji. Dzisiaj może ci się to wydawać dziwne, ale ja sama znam osoby, które dzięki tym wyjazdom zbudowały dom w Krakowie. Wraz z mężem byliśmy zdecydowanie bardziej nastawieni na turystykę niż na handel, co nie przeszkodziło nam w zarobieniu dodatkowych pieniędzy, gdy taka okazja się pojawiła.”
To tylko fragment z mojej książki „Pasja Rodzi Sukces”. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mojej drodze do niezależności finansowej, kup już teraz książki w naszym sklepie: www.powerofforever.pl