Do wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku, wielu uważało, że doradcy finansowi zarabiają na życie, doradzając, a nie sprzedając swoje produkty. To bardzo naiwne przekonanie – które niestety wciąż jest bardzo rozpowszechnione.
To samo dotyczy przekonania, że tak zwani eksperci finansowi mogą pomnożyć nasze pieniądze znacznie lepiej niż my sami – kolejne nieporozumienie, które kosztuje wielu inwestorów dużo pieniędzy.
Waluty mogą się zmieniać lub ulegać dewaluacji; zadowoleni klienci zostają z tobą na zawsze. Nie ma znaczenia, jakiej waluty używają do zapłaty. Jeśli waluta się zmieni, klienci po prostu zapłacą nową walutą. „Muszą” zapłacić, ponieważ nie mogą obejść się bez określonych produktów i usług.
Dlatego marketing sieciowy jest tak ważny. Jest to system, który chroni cię przed każdym kryzysem finansowym. Dla firm takich jak Google, Amazon czy Meta (Facebook), produktem są dane ich użytkowników, a Twoim produktem w marketingu sieciowym są zadowoleni klienci, którzy wracają po kolejne zakupy.
Marketing sieciowy daje najlepsze szanse na ochronę przed zagrożeniami związanymi z pieniędzmi. Oznacza to, że nie musisz nawet zmieniać swojego życia, ponieważ i tak „sprzedajesz” siebie każdego dnia. Nie sprzedajesz produktów, a siebie. Tylko dzięki ciągłemu dostosowywaniu się i poprawie wydajności możesz utrzymać przewagę w takim systemie. W pewnym sensie, sprzedajesz swoją wydajność każdego dnia, a im więcej zarabiasz, tym lepsza jest twoja sytuacja finansowa.